Najbardziej na południe wysunięta z jaskiń Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej leży na skraju graniczącej od północy z Krakowem wsi Zielonki. Jej obszerny otwór jest dobrze widoczny z drogi do Garlicy Murowanej. W 1820 roku w swym popularnym naówczas poemacie "Okolice Krakowa" Franciszek Wężyk pisał o niej: "Kto podziemnych przechadzek zatrzymał ochotę/Niech tu wstąpi w szczuplejszą od ojcowskiej grotę". Obecnie jaskinia liczy jednak raptem 33 metry długości - resztę zjadł działający tu w I połowie XX wieku kamieniołomik.